sobota, 17 października 2015

1.18. Ciąża. Wypadek.

- Emilka dzwoń na pogotowie!- Krzyknął Jacek. Emilia natychmiast zadzwoniła po karetkę, a Jacek ułożył Olę w bezpiecznej pozycji. Po kilku minutach przyjechało pogotowie, karetka zabrała przytomną już Olę do szpitala. Na to miast Jacek poszedł do bossa wziąć wolne i powiedzieć mu o tym co się stało. Zapukał.
- Wejść. - Rozległ się głos Wysockiego.
- Witam szefie. - Przywitał się Jacek.
- Dzień dobry o co chodzi? - Spytał Wysocki.
- Szefie bo Ola zemdlała i jest w szpitalu mogę do niej jechać? - Spytał Jacek.
- Jak to zemdlała? Co się dzieje? - Spytał Wysocki.
- Nie wiem. - Odpowiedział Jacek.
- Nowak masz jechać do Oli, a jak będziesz coś wiedział daj mi znać. - Powiedział Wysocki.
- Dobrze, do widzenia. - Powiedział Jacek i wyszedł.
Nowak szybko się przebrał z munduru i pojechał do szpitala, w którym była Ola. Od recepcjonistki dowiedział się gdzie leży Ola. Choć zajęło mu to sporo czasu. Gdy już wiedział udał się do sali.
- Ola jak się czujesz? - Spytał Jacek.
- Już lepiej. Przepraszam za moje zachowanie. - Powiedziała Ola .
- Nic się nie stało. - Powiedział Jacek i przytulił Olę, kobieta wtuliła się w niego.
Nagle do sali wszedł lekarz Oli.
- Pani Aleksandro możemy porozmawiać? - Spytał lekarz
- To ja może wyjdę. - Powiedział Jacek.
- Nie ty zostajesz. - Powiedziała Ola chwytając Jacka za rękę.
- Proszę mówić. - Powiedziała Ola zwracając się do lekarza.
- Pani Aleksandro jest pani w 8 tygodniu ciąży. - Powiedział Lekarz.
- Będę ojcem? - Spytał Jacek.
- Tak kochanie. - Odpowiedziała Ola.
- Zostawię państwa samych. - Powiedział lekarz i wyszedł.
- Kochanie słyszałeś będziemy mieli dziecko. - Powiedziała Ola.
Jacek nic nie powiedział tylko odsłonił brzuch Oli i pocałował.
- Kocham Cię kruszynko. - Powiedział po czym pocałował Olę w policzek.
- Skarbie tak bardzo Cię kocham. - Powiedziała Ola.
- Ja Ciebie też Powiedział przytulił Olę.
Zaczęli ze sobą rozmawiać o tym jak będzie wygląda pokoik dla dziecka i o tym jakie dadzą imię.
- Jeśli będzie chłopiec to chciałabym mu dać imię Wiktor, a jeśli dziewczynka...- W tym momencie Ola przerwała.
- A jeśli dziewczynka nazwiemy ją Asia. - Skończył Jacek.
- Kochanie muszę już jechać odwiedzę Cię jutro. Pa. - Powiedział Jacek
- Pa kotku. - Odpowiedziała Ola
Na pożegnanie Jacek pocałował Olę i wyszedł.
Po chwili la usłyszała ogromny huk podeszła do okna i zobaczyła że Jacek uderzył w drzewo. Z płaczek wybiegła z sali i pobiegła powiedzieć doktorowi co się stało. Ten kazał pracownikom tam iść. Po chwili wrócili oni z nie przytomnym Jackiem na łóżku. Młody mężczyzna miał połamane, żebra, które przebiły na rządy i musiał być natychmiast operowany. Aleksandra napisała Sms do swojego ojca i prośbą, żeby przyjechał do szpitala. Mężczyzna zjawił się po 15 minutach.
-Cześć córeczko co się stało? - Spytał Wojciech.
Cześć tako Jacek miał wypadek i jest operowany, a ja...- Ola w tym momencie się zacięła.
- Aty co? - Spytał Wysocki.
- A ja jestem w ciąży. - Skończyła Ola...

Hej dziś mi się nudzi więc dodam drugie opowiadanko. Jak myślicie jaka będzie reakcja Wysockiego na te wieści??


1 komentarz: