Następnego dnia Ola wstała wcześniej, zrobiła śniadanie. Jacek się obudził i poszedł do kuchni.
- Hej kochanie. - Powiedział Jacek
- Cześć kotku. - Odpowiedziała Ola.
- Śniadanko? - Spytał Jacek.
- Tak. - Odpowiedziała Ola.
Zjedli śniadanie, ubrali się i poszli do salonu. Padało i było zimno, więc spacer nie wchodził w grę. Jacek usiadł na kanapie, a Olę pociągnął za rękę w taki sposób, że znalazła się na jego kolanach.
- Musimy dziś jechać do domu. - Powiedział Jacek.
- Zgadza się. - Odpowiedziała Ola.
- Ale podobało Ci się? - Spytał Jacek.
- Tak było cudownie i dziękuje. - Powiedziała Ola.
- Za co? - Spytał Jacek.
- Za to, że jesteś przy mnie i się o mnie troszczysz i mi pomagasz. - Odpowiedziała Ola.
- No przecież Cię kocham. - Odpowiedział Jacek.
Ola przytuliła się mocno do Jacka siedzieli tak dobre 2 godziny, potem zrobili obiad, który zjedli, spakowali walizki i ruszyli w długą drogę powrotną. W domu Jacka byli dość późno. Posterunkowa zrobiła kolacją, którą wspólnie zjedli, wzięli szybki prysznic i poszli spać.
Następnego dnia wstali o 7:00 zjedli śniadanie ubrali się i pojechali do pracy. Wchodząc na komendę witali się ze wszystkimi. Ola i Emilka pobiły rekord opowiedziały sobie wszystko w niecałe 2 minuty. Wszyscy poszli na przebrali się w mundury i poszli na odprawę.
- Dziś dochodzi do nas nowy policjant sierżant Mateusz Płotkowski. - Powiedział Wysocki
- Cześć nazywam się Mateusz Płotkowski. - Przywitał się Mateusz.
- Patrol 05 w składzie: Wysocka i Płotkowski. - Rzekł Wysocki.
Na patrolu.
- Ola czy my nie studiowaliśmy razem we Wrocławiu? - Spytał Mateusz.
- Faktycznie. - Odpowiedziała Ola.
- Może dasz się na spacer po pracy? - Spytał Mateusz
- Ok. - Powiedziała Ola
Dostali tylko 2 zgłoszenia, więc około 15 zjechali na bazę wypełniać raporty. Około 16: 00 poszli na obiad. Na stołówce spotkali Jacka.
- Ola może dziś gdzieś pójdziemy po pracy? - Spytał Jacek.
- Umówiłam się już na spacer z Mateuszem. - Odpowiedziała Ola.
Okej. - Powiedział Jacek i posmutniał.
Po pracy.
Ola i Mateusz spacerowali po parku.
- Coś Cię łączy z dyżurnym dziwnie się zachował jak powiedziałaś mu o naszym spotkaniu. - Stwierdził Mateusz.
- Tak to mój chłopak. - Odpowiedziała Ola.
- Co? Masz być ze mną rozumiesz? - Krzyknął Mateusz złapał Olę za nadgarstki i zaczął szarpać.
Ola mu się wyrwała i uciekła do mieszkania gdzie czekał na nią Jacek.
- Jak było? - Spytał Jacek. Ola podniosła głowę, a Jacek zobaczył jej łzy. Szybko do niej podszedł.
-Kochanie co się stało? - Spytał Jacek
- Ten nowy Mateusz on szarpał mnie za nadgarstki. - Powiedziała Ola i jeszcze bardziej się rozpłakała. Jacek mocno ją przytulił i zaniósł do sypialni położył delikatnie na łóżku i przykrył kołdrą a sam położył się obok. Aleksandra wtuliła się w niego i zasnęła...
Jak myślicie czy Mateusz poniesie karę za szarpanie Oli?? Ps. Jesteście cudowni już was tak dużo dziękuje i pozdrawiam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz