- Oni podejrzewają u mnie raka. - Powiedziała Ola i rozpłakała się .
- Ale jak to? Mają jakoś pewność? - Jacek był przerażony, bał się, że straci Olę.
- Jest 70% pewności, że to rak. - Odpowiedziała Ola i zaczęła płakać. Jacek nic nie powiedział tylko przytulił Olę. Wszystko co chciał powiedzieć po chwili wydawało mu się głupie. Po chwili Jednak delikatnie otarł łzy Oli.
- Kochanie jeszcze nie wszystko wiadomo. Ale pamiętaj ja zawsze będę przy tobie. - Powiedział i pocałował ją w czoło.
- Dziękuje. - Wyszeptała Ola.
- Kiedy będzie wiadomo? - Spytał Jacek.
- Jutro będą wyniki o 8:00 mam wizytę. - Rzekła Ola.
Jacek zabrał Olę na zakupy, razem buszowali po sklepach, co zeszło im się do 15:30. Około 16:00 byli w mieszkaniu Jacka. Posterunkowa zrobiła szybki obiad, który wspólnie zjedli. Po czym poszli oglądać telewizję. Leciały tylko nudne seriale. Dlatego wyłączyli.
- Kotku jestem zmęczona pójdę się kąpać, a ty zrób kolacją dobrze? - Spytała Ola.
- Dobrze tylko nie każ mi długo na Ciebie czekać. - Powiedział Jacek.
- Dobrze dobrze. - Rzekła Ola i udała się do łazienki. Była tam z 15 minut przez ten czas Jacek zrobił kolację. Wspólnie zjedli kolację Jacek poszedł się myć, a Ola udała się do sypialni. Po 10 minutach Jacek wszedł do sypialni zobaczył Olę śpiącą na łóżku. Położył się obok, przykrył kołdrą siebie i ukochaną.
- Dobranoc skarbie. - Powiedział całując ją w policzek.
Następnego dnia.
- Ola wstawaj jest 7:15.- Powiedział Jacek budząc Olę.
Aleksandra przetarła oczy, wstała i udała się do kuchni.
- Zjedź śniadanie, a ja pójdę się ubrać. - Powiedział Jacek
- Dobrze. - Rzekła Ola. Po kilku minutach Jacek wszedł z łazienki, a Olka poszła się ubrać umalować i uczesać.
- Gotowa jedziemy? - Spytał Jacek.
- Tak. - Odpowiedziała Ola.
Po około 20 minutach byli w szpitalu. Olka weszła do gabinetu.
- Dzień dobrzy. - Przywitała się Ola.
- Dzień dobry. - Powiedział Uśmiechnięty lekarz.
- Jakie są wyniki? - Spytała Ola.
- Pani Olu jest pani w 100 % zdrowa. - Powiedział lekarz.
- Naprawdę? - Spytała Ola
- Tak. - Odpowiedział Lekarz.
- Dziękuje, do widzenia. - Powiedziała Ola.
- Do widzenia. - Rzekł lekarz.
Na korytarzu na Olę czekał Jacek.
- I co? - Spytał Podchodząc do Oli.
- Jestem zdrowa nie mam raka. - Powiedziała Ola.
- Kocham Cię. - Powiedział Jacek obejmując Olę w tali.
- Ja Ciebie też. - Rzekła Ola przytulając się do niego.
- Chodź pójdziemy do kina- Powiedział Jacek chwytając Olę za dłoń.
Po 5 minutach byli w kinie i oglądali komedię romantyczną.
3 godziny później pojechali do mieszkania Jacka. A tam przed drzwiami stali jego rodzice.
- Cześć tato cześć mamo. - Przywitał się Jacek.
- Cześć. - Odpowiedzieli jednocześnie.
- Wejdźcie. - Powiedział otwierając drzwi.
- Dziękujemy, a kim jest ta kobieta? - Spytała mama Jacka.
- To moja dziewczyna Ola Wysocka. - Powiedział Jacek.
Mama Jacka podeszła bliżej do Oli.
- Ale ty masz piękne oczy. - Powiedziała kobieta
- Dziękuje. - Odpowiedziała Ola.
Ola, Jacek i jego rodzice usiedli na kanapie i zaczęli rozmawiać. Jacek i Ola opowiedzieli o niedawnych wydarzeniach. Rodzice Jacka byli z niego dumni, że ma taką cudowną dziewczynę. A ponieważ byli z daleka zostali na noc...
Ola nie ma raka zadowoleni?? Proszę o odzew w komentarzach. Pozdrawiam. :)
Tak!!! Zadowoleni!!!gdyby Ola miała raka żegnasz się z życiem!!! Zrozumiano??!!!rozdział rewelka!!!!!
OdpowiedzUsuń