Ta miniaturka będzie z dwóch okazji.
Pierwsza to 35 000 wyświetleń za co strasznie dziękuje. Kochani jesteście, że czytacie i komentujecie te moje "Wypociny". <3
Druga to święta.
Nie przedłużając zapraszam do czytania.
Ona - Aleksandra Wysocka 27 letnia policjantka o niebieskich oczach i brązowych krótkich włosach. Pomimo swojego młodego wieku wie co to znaczy stracić kogoś bliskiego bowiem w wieku 10 lat straciła mamę. Policjantka jest dobra, miła, ładna, potrafi decydować o swoim życiu i jak każdy z nas ma marzenia. Ma stopień posterunkowej.
On - Jacek Nowak młody mężczyzna o niebieskich oczach i ciemnych włosach. Pogodny, uśmiechnięty, przystojny i wysportowany. Ma stopień aspiranta.
Dziś jest 23 grudnia i na komendzie mamy małą wigilię. Każdy dostał zadanie co ma przynieść ja miałam zrobić pierogi. Tego dnia mieliśmy wolne i o 19 musieliśmy być na komendzie.
Około godziny 9:00 wstałam zjadłam śniadanie, przebrałam się i uczesałam włosy. Wyszłam na małe zakupy kupić potrzebne składniki na pierogi. Około godziny 11:00 wzięłam się za robienie pierogów. Postanowiłam zrobić pierogi z kapustą i grzybami niestety jak na złość gdzieś zgubiłam maszynkę i musiałam ręcznie lepić pierogi co zajęło mi sporo czasu. O 17:00 pierogi były gotowe. Ułożyłam je na talerz i poszłam się ubrać. Postanowiłam założyć czarną sukienkę do kolan do tego czarne baletki. Potem poszłam do łazienki i zrobiłam sobie makijaż również rozczesałam włosy. Pojechałam na komendę gdzie już wszyscy byli.
Zaczęliśmy dzielić się opłatkiem ostatnią osobą z jaką miałam się podzielić był Jacek. Podeszłam do niego.
- Z okazji świąt życzę ci wszystkiego co najlepsze, zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń. - Powiedziałam.
- A Ja tobie życzę dużo uśmiechu, miłości, zdrowia i szczęścia. - Powiedział Jacek.
Połamaliśmy się opłatkiem a Krzysiek powiedział, że stoimy pod jemiołą.
- Czyj to był pomysł, żeby ją tu zawiesić? - Spytałam.
- Mój. - Powiedziała cicho Emilka.
- No to buzi buzi! - Krzyknął Krzysiek.
Nie wiedziałam co zrobić dlatego stałam nieruchomo. Jacek ujął moją twarz w dłonie i delikatnie mnie pocałował.
- Marzenia się spełniają. - Powiedział Jacek
- To znaczy? - Spytałam.
- Moim marzeniem było pocałować Cię. - Powiedział Jacek i pogładził mnie po policzku.
- Słodkie. - Powiedziałam.
Poemu usiedliśmy do stołu. Kiedy zjedliśmy wyszliśmy z Jackiem z komendy. Blondyn oparł mnie o ścianę.
- Kocham Cię Olu jesteś dla mnie wszystkim. - Powiedział Jacek.
- Ja Ciebie też. - Powiedziałam.
Jacek pocałował mnie namiętnie tak, że poczułam motylki w brzuchu. Potem poszliśmy do niego. Kiedy weszliśmy do mieszkania Jacek zaczął mnie całować, zdjęliśmy kurtki i buty i udaliśmy się do sypialni tam to zrobiliśmy i było cudownie.
6 miesięcy później.
Dziś odbył się nasz ślub. Miałam na sobie śliczną białą suknię, a Jacek był ubrany w garnitur. Ceremonia była śliczna. Monika została chrzestną a chrzestnym Mikołaj.
Rok później.
Kilka dni temu na świat przyszła nasza córeczka, którą nazwaliśmy Asia. Zamieszkaliśmy z Jackiem i Asią w dużym domu z ogrodem na przedmieściach. Kocham Jacka i Asię to moje promyczki.
No i skończyłam miniaturkę podoba się?? Dziękuje za czytanie mojego bloga i komentarze. Wesołych świąt.
Mała. ♥
Świetna miniaturka
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Alicja
Świetna miniaturka.
OdpowiedzUsuńWesołych świąt.
żabka
Super miniaturka ^^
OdpowiedzUsuńTaka słodziutka,szczególnie ta jemioła <3
Wesołych,po raz kolejny xD
Miniaturka cudo . Pozdrawiam Wesołych Świąt .
OdpowiedzUsuńDziękuje wszystkim za miłe słowa. Pozdrawiam i również życzę wesołych świąt.
OdpowiedzUsuńMała. ♥
Śliczna miniaturka, bardzo fajna <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wesołych świąt 🎄 <3
Miniaturka cudowna
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda
śliczna miniaturka
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulina