*OLA*
Siedzieliśmy z Julką i Jackiem na sali Julki. Dziewczynka bardzo cieszyła się z prezentu. Powiedziała nam, że ostatni prezent dostała od swojej mamy kiedy miała 8 lat, a potem jej mama umarła. Zrobiło mi się szkoda Julki. Fakt moja mama też umarła gdy byłam mała, ale chociaż mój tata był, jest i będzie ok. A u Julki? Mama nie żyje, tata pije jakiś koszmar. Wiedziałam, że muszę jej pomóc. W pewnym momencie na salę wbiegł jakiś mężczyzna, był w podartych ciuchach i śmierdziało od niego alkoholem. Julia go chyba poznała bo bardzo się przestraszyła.
- Jula! Co ty tu robisz? Idziemy do domu! - Krzyknął mężczyzna.
- Nie chce. - Odpowiedziała cicho Julka i przytuliła się do mnie.
- Idziemy ale już! - Wrzasnął mężczyzna i zaczął ją szarpać.
Jacek go odciągnął, a pielęgniarka wezwała ochroniarzy, którzy wyprowadzili go ze szpitala. Julka siedziała przytulona to mnie.
- Julia powiedz mi znasz tego pana? - Spytałam.
- Tak to mój tata, ale ja nie chcę do niego iść. Nie chce. - Zaczęła powtarzać w kółko Julka.
- Spokojnie wszystko będzie dobrze. - Powiedziałam.
Po około 2 godzinach Julka zasnęła. Przykryłam ją kołdrą i po cichu weszłam z jej sali. Na korytarzu zobaczyłam Jacka. od razu przyciągnął mnie do siebie i objął w pasie.
*JACEK*
W oczach Oli dostrzegłem zamyślenie. Zacząłem się domyślać, że chce pomóc Julce. W tedy przyszedł mi na myśl pewien pomysł. Tylko nie wiedziałem czy Ola się na to zgodzi.
- Olu mam pomysł jak pomóc Julce. - Powiedziałem.
- Jaki? - Spytała Ola z nadzieją w głosie.
- Może byśmy tak stworzyli jej nowy, ciepły i kochający dom. - Powiedziałem.
- Mówił Ci ktoś, że jesteś wspaniały? - Spytała Ola.
- Tak ty. - Odpowiedziałem.
- Pomysł jest genialny i jestem za tym. - Rzekła Ola..
Przytuliłem ją mocno do siebie, wiedziałem, że będziemy dobrymi rodzicami dla Julki. A kto wie? może Julka będzie miała braciszka albo siostrzyczkę. Nawet powiedziało Oli, że chciałaby mieć młodszą siostrę. Z Olą zgłodnieliśmy dlatego poszliśmy do barku kupić sobie coś do jedzenia. Ja kupiłem sobie jagodziankę z bitą śmietaną, a Ola drożdżówkę z jabłkiem. Usiedliśmy przy stoliku i zaczęliśmy jeść i rozmawiać...
Dzień dobry. Wróciłam z opowiadaniami.
Pytania:
1. Co sądzicie o ojcu Julki?
2. Czy myślicie, że adopcja Julki to dobry pomysł??
Tak wiem wczoraj nie było opowiadania, za co przepraszam, ale necik mi padł. Mam nadzieję, że nie jesteście na mnie za to źli.
Pozdrawiam.
Gosia.
Suuuper opowiadanie!
OdpowiedzUsuń1. Cham. Jak można bić dziecko?
2. To świetny pomysł :)
Zapraszam do mnie.
Pozdrawiam i życzę weny.
żabka
Świetne opowiadanie
OdpowiedzUsuń1. Typowy alkoholik
2. Bardzo dobry pomysł
Super opowiadanie. Nie wiem czy to dobry pomysł. Jednak jak dziecko będzie to może być mniej romantycznie ale ciekawie by było w opowiadaniach zobaczyć kochająca się rodzinkę :)
OdpowiedzUsuńA jej ojciec no jak alkoholik
Alicja
świetne opowiadanie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Wiktoria Rudaa