*Ola*.
Była godzina 20:00 wracałam pieszo do domu. Pod moim blokiem zobaczyłam Fabiana mojego byłego chłopaka z liceum. byłam z nim 8 miesięcy, ale zerwałam bo zaczął robić nielegalne interesy. Nie miałam ochoty z nim rozmawiać. Chciałam go ominąć jak gdyby nigdy nic, ale się nie udało.
- Witaj królewno. - Powiedział Fabian.
- Tyle razy mówiłam Ci, żebyś nie mówił do mnie królewno. - Powiedziałam.
- Jak mam do Ciebie mówić?? Kochanie, Kotku, skarbie. No jak? - Spytał Fabian i zaczął się do mnie zbliżać. W jego oczach zobaczyłam obłęd coś takiego czego nie umiałam opisać, cofnęłam się.
- Nie zbliżaj się do mnie. - Krzyknęłam.
Fabian przycisnął mnie do ściany jednego z bloków. Przestraszyłam się, wiedziałam do czego jest zdolny już raz mnie pobił tak, że wylądowałam w szpitalu.
- Puść mnie. - Powiedziałam.
Fabian mnie puścił i uderzył mnie w twarz. W jednej chwili wróciły do mnie wszystkie wspomnienia. Te złe uderzyły mnie najbardziej, Złapałam się za policzek, zamknęłam oczy, żeby nie rozpłakać, kiedy je otworzyłam Fabiana nie było. Ale zauważyłam karteczkę od niego, wzięłam ją do ręki i zaczęłam czytać. "Znam każdy twój ruch. Każdy krok. Widzę Cię zawsze. Czy tego chcesz czy nie. Niedługo się zabawimy. Tak jak ja będę chciał. F."
"Cholera" - Pomyślałam, oparłam się o ścianę i rozpłakałam się jak dziecko. "Dlaczego znowu mi to się przytrafia? Dlaczego muszę cierpieć?" - Zaczęłam zadawać sobie w głowie te pytania.
- Ola ty płaczesz? - Usłyszałam głos Jacka.
- Jacek co ty tu robisz? - Spytałam nadal trzymałam dłoń na policzku
- Pytałem pierwszy. Dlaczego płaczesz? - Jacek powtórzył pytanie.
Jacek delikatnie odsunął moją dłoń o mojego policzka i zobaczył dużego siniaka.
- Ola kto Ci to zrobił? - Spytał Jacek.
- Mój były. - Powiedziałam i rozpłakałam się.
Jacek przytulił mnie do siebie.
- No już cichutko nie płacz. - Powiedział Jacek.
Nie wiem ile tak staliśmy, w ramionach Jacka uspokoiłam się.
- Wejdziesz nie chce być sama? - Spytałam.
- Tak. - Odpowiedział Jacek.
Weszłam z Jackiem do mojego mieszkania.
- Napijesz się czegoś? - Spytałam.
- Nie dzięki. - Odpowiedział Jacek.
Usiedliśmy z Jackiem na kanapie i zaczęliśmy rozmawiać. Sama nie wiem kiedy na zegarku wybiła 23:30.
- Późno już będę się zbierał. - Powiedział wstając z kanapy.
- Zostań. - Wyszeptałam i podeszłam do okna...
Hej o to pierwsze opowiadanko w 4 rozdziale.
Pytania:
1. Co sądzicie o Fabianie??
2. Co myślicie o zachowaniu Jacka??
3. Czy Jacek kocha Olę??
Pozdrawiam.
Gosia.
Super swietnie . Czekam na next . Podobaja ci sie moje opowiadania nie wiem czy czytasz je czy ci sie podobaja ??
OdpowiedzUsuńCzytam każde twoje opowiadanie i bardzo je lubię, podobają mi się.
UsuńGosia.
Ale nie komentujesz wiec myslam ze ci sie nie podobaja . Bardzo prosze o komentarz .
UsuńSwietne opowiadanie.
OdpowiedzUsuń1. Debil. Kobiet się nie bije. Co za cham.
2.Jest okej. Mam nadzieję, że zostanie :)
3.Oczywiście, że kocha.
Czekam na next.
Pozdrawiam i życzę weny.
żabka
1. Ale cham głupi, frajer.
OdpowiedzUsuń2. Oby został ;)
3. Na pewno mu na niej zależy ;)
czekam na kolejne
Pozdrawiam
Paulina
P.S. Zapraszam do mnie na nowe opowiadanie ;)
Świetny rozdział.Świnia z tego Fabiana.Mam nadzieję że zostanie.Myślę że kocha ją i to bardzo
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Magda