- Ola posłuchaj mnie. - Powiedział Jacek.
- Masz minutę. - Powiedziałam.
- Ola wiesz, że Cię kocham ponad wszystko...- Zaczął Jacek.
- To nie zmienia faktu, że mnie zdradziłeś. - Rzekłam.
- Ola spójrz na mnie. - Powiedział Jacek i skierował moją twarz na swoją.
- Kocham Cię ponad wszystko. I nigdy prze nigdy bym Cię nie zdradził uwierz mi proszę. - Powiedział Jacek patrząc mi prosto w oczy. W tedy przypomniały mi się słowa mojej mamy "Popatrz na oczy. W oczach jest wszystko." popatrzyłam Jackowi prosto w oczy. Zobaczyłam w nich ogromną miłość do mnie. Wiedziałam, że mnie kocha i mnie nie zdradził. Czułam to.
- Wierzę Ci. - Rzekłam.
- Kocham Cię Oleńka. - Powiedział Jacek i mnie przytulił.
- Ja Ciebie też kocham i przepraszam. - Powiedziałam wtulając się w niego.
- Za co mnie przepraszasz? - Spytał Jacek.
- Za to, że zadawałam się z tym Szymonem. - Powiedziałam.
- Nie mogłaś tego przewidzieć. Uciekniemy stąd. - Powiedział Jacek i pokazał mi kluczyk.
Jacek otworzył drzwi i po cichu wyszliśmy najpierw z pokoju, a potem z fabryki. Gdy byliśmy na dworze okazało się, że byliśmy niedaleko lasu, postanowiliśmy uciekać do lasu. Po czterech godzinach drogi nie miałam już siły. Oparłam się ręką o drzewo i poczułam ogromny ból w przed ramieniu. To był ból postrzału na szczęście kula tylko mnie drasnęła. Jacek oderwał kawałek ze swojej bluzy i opatrzył moją ranę.
Musieliśmy uciekać ale już nie miałam siły.
- Jacek zostaw mnie tu, a sam uciekaj. - Powiedziałam.
- Nie ma mowy nie zostawię Cię tu. - Powiedział Jacek.
- Masz jakiś inny pomysł? - Spytałam z nadzieją w głosie.
- Wezmę Cię na barana. - Powiedział Jacek i wziął mnie na barana.
Niósł mnie dobre 10 kilometrów. W pewnym momencie zobaczyliśmy ogromny rów, a po drugiej stronie w odległości 200 metrów był mały drewniany domek.
Musieliśmy się jakoś tam dostać. Na początku nie wiedzieliśmy jak ale Jacek zobaczył drewniany most, który nie był w najlepszym stanie.
- Ola zobacz tym mostem przejdziemy na drugą stronę. - Powiedział Jacek.
- Ja mam lęk wysokości. - Powiedziałam.
- Ola ja będę Cię trzymał za rękę, a ty nie patrz w dół. Przejdziemy zobaczysz. - Powiedział Jacek.
Zdobyłam się na odwagę i przeszliśmy tym mostem. Jacek jeszcze rozwiązał liny i most się zapadł, a my poszliśmy do domku....
No i mamy kolejne opowiadanie.
Pytania.
1. Jak myślicie czy Ola i Jacek są już bezpieczni??
2. Czy ten domek to ich azyl??
Pozdrawiam.
Mała. ♥
Świetnie!!! Napiszesz dziś next?
OdpowiedzUsuńNo nie. Jutro bd next.
UsuńMała. ♥
Pewnie nie sa bezpieczni...
OdpowiedzUsuńa domek znajac ciebie to raczej nie dobry pomysl...
Alicja
Pewnie w tym domku będą wspólnicy tych porywaczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
żabka
Ej to jest dobry pomysł.
UsuńMała. ♥
Żabka udusze cie kiedyś.... uwierz mi ze to zrobie...
UsuńA.
Gdzie nie wolno! Tknij Żabkę a Cię znajdę przyrzekam.
UsuńMała. ♥
Tak tak. Chyba do zabki mam blizej a ty cala polske bys musiala jechac :p
UsuńA.
Co ja takiego zrobiłam???
UsuńPrzespaceruję się. U wierz jestem do tego zdolna.
UsuńMała. ♥
Uwierz *
UsuńMała. ♥
Popieram Alicję.
UsuńAlicja, chętnie ci pomogę w tym duszeniu ;)
Yhm.. nie nie żabka ty nic nie zrobiłaś. Tylko podsunełaś jej pomysł...
UsuńAlicja
Jaka konserwacja xD
UsuńAle fajnie, że coś się dzieję......gdyby nie było w opowiadaniach akcji, nudne by one się stały hehe
Wiktoria Rudaa
Pewnie nie są bezpieczni, a tamci ich znowu dorwą :(
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na next
Paulina
No ale co dalej, czemu znowu przerwałaś w takim momencie??? Ja cie chyba naprawdę kiedyś ukatrupię.
OdpowiedzUsuńNo żeby w takim momencie przerywać??? Toż to niedorzeczne!!!
Ale tak poza tym to opowiadanie jak zawsze super i super extra pomysłowe i właśnie za to cie kocham za te twoje pomysły to dzięki nim jeszcze cie nie zabiłam, chociaż kilka razy chciałam za to że kończysz w takim momencie ;) <3 :P
KIEDY NEXT??????????
MUSZĘ WIEDZIEĆ CO DALEJ!!!!
KIEDY NEXT??????
A i jeszcze jedno, to do Żabki: Zabije cie za ten pomysł który podsunęłaś Małej!!!
UsuńKiedy next
OdpowiedzUsuńWiesz co ? Coraz lepsze opowiadania piszesz
OdpowiedzUsuńDziękuje staram się.
UsuńMała. ♥
Świetne opowiadanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next
Magda