Kilka dni później.
O 8:00 Olę i Jacak obudził telefon. To był lekarz jej ojca.
- Tak słucham. - Powiedziała Ola.
- Witam, pani tata się obudził. - Oznajmił lekarz.
- Dziękuje do widzenia. - Powiedziała Ola.
- Do widzenia. - Powiedział lekarz.
Ola szybko powiedziała wszystko Jackowi, czym zjedli śniadanie, przebrali się i pojechali do szpitala.
W szpitalu Ola pobiegła na salę taty.
- Tato! - Krzyknęła uradowana Ola ze łzami w oczach.
- Ola. - Powiedział cicho Wysocki.
- Tato przepraszam.- Powiedziała Ola.
- Cii Ola jest dobrze. - Powiedział Wysocki i ścisnął dłoń Oli.
Ola dostrzegła za drzwiami Jacka i się uśmiechnęła
- Poproś tutaj Jacka. - Powiedział Wojciech. Ola wykonała prośbę.
- Dzień dobry szefie. - Przywitał się Jacek.
- Cześć Jacek. - Powiedział Wojciech.
- Olu Jaku czy was coś łączy po za pracą? - Spytał Wojciech.
- Bo my... - Zaczęła Ola.
- Jesteśmy parą. - Skończył Jacek.
- Na prawdę?? To świetnie. - Oznajmił Wojciech.
- Tato jesteś wspaniały. - Rzekła Ola i przytuliła się delikatnie do swojego taty.
Ola, Jacek i Wojciech zaczęli rozmawiać...
Hej. O to nowe opowiadanko. Przepraszam, że takie krótkie.
Pytania.
1. Zadowoleni, że Wojciech się obudził??
2. Podoba wam się reakcja taty Oli na związek jego córki??
3. Zadowoleni z opowiadania dzisiaj??
Pozdrawiam.
Gosia.
Super że dodałaś dzis opowiadanie. Jest świetne. Cieszę się z reakcji Wysockiego. Dobrze, że zaakceptował ich związek.
OdpowiedzUsuńZapraszam również na mojego bloga.
Pozdrawiam i życzę weny.