niedziela, 1 listopada 2015

2.8. Wyjście Jacka ze szpitala. Wyjazd w góry. Stary przyjaciel Oli.

Tydzień później:
Jacek dziś wychodził ze szpitala. Siedział w swojej sali i czekał na Olę. Kobieta zjawiła się punktualnie.
- Już jestem - Powiedziała Ola wchodząc do sali.
Jacek podszedł do Oli i pocałował w policzek na powitanie.
- Gotowy? - Spytała Ola.
- Tak, a ty spakowana na wyjazd w góry? - Spytał Jacek.
Aleksandra pokiwała głową na tak, Jacek chwycił ją za dłoń poszli po wypis, a potem wezwali taksówkę, którą pojechali najpierw do Oli, a potem do Jacka.
U Jacka zjedli szybki obiad i poszli pakować walizkę. Poszło im to bardzo szybko i bawili się przy tym jak dzieci. W pewnym momencie Jacek podniósł Olę i zakręcili się.
Jesteś cudowny, kocham Cię. - Powiedziała Ola i przytuliła się do Jacka.
- Ja Ciebie też kocham. - Powiedział Jacek.
Stali tak długą chwilę, potem zabrali walizki, zeszli na dwór, schowali je do bagażnika, wsiedli do samochodu i ruszyli w drogę.
Po około 3 godzinach byli na miejscu. Olka była zachwycona widokiem małego drewnianego domku dookoła którego był las.
- Jesteśmy. - Powiedział Jacek.
Zakochani wysiedli z samochodu, a Jacek wyjął walizki. Weszli do domku były tam 3 pomieszczenia: Sypialnia, kuchnia i łazienka.
- Może coś zjemy zgłodniałam. - Powiedziała Ola.
- Ty pójdź na spacer, a ja przygotuje nam coś dobrego do jedzenia ok? - Spytał Jacek.
- No dobrze - Powiedziała Ola i wyszła.
Jacek zabrał się za robienie kolacji.
Kilka minut później:
Aleksandra spacerowała po parku. Postanowiła usiąść na ławce. W tedy ktoś zawołał.
- Ola! - Zawołał męski głos.
Olka odwróciła się w jego stronę.
- Nikodem? Nikodem to ty? - Spytała zaskoczona Ola.
- We własnej osobie, a co ty tu robisz? - Spytał Nikodem.
- Przyjechałam z moim chłopakiem na urlop. - Odpowiedziała Ola.
Nikodem i Ola zaczęli rozmawiać.
- Ola podyktuj mi swój numer. - Powiedział Nikodem.
Ok. - Powiedziała Ola i podyktowała mu swój numer, a potem poszli do siebie.
Kilka minut później:
- Już jestem. - Powiedziała Ola wchodząc do domku.
- Cieszę się. - Powiedział Jacek przytulając ją.
-Mmm co tak pachnie? - Spytała Ola.
- To nasza kolacja. - Odpowiedział Jacek.
- To ja idę myć ręce. - Powiedziała Ola, położyła telefon i poszła.
Kiedy weszła do łazienki rozległ się dźwięk SMS z jej telefonu...

Pytania:
1. Jak myślicie od kogo był ten SMS?
2. Ma ktoś streszczenie lub zwiastun odcinka 125 naszego serialu?
3. Chcecie dziś jeszcze jedno opowiadanie??
Pozdrawiam.
Gosia.

6 komentarzy:

  1. http://www.telemagazyn.pl/serial/542853/policjantki-i-policjanci/odc125

    sms pewnie od kolegi..mam nadzieje ze jacek go nie przeczyta :( a jak tak to może być kłótnia :)
    Tak tak tak jak masz czas to wstaw :)
    Życzę weny
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kurde ciekawe od kogo te pogróżki które dostaje Ola. Jak myślisz??
      Gosia.

      Usuń
  2. Gruda
    A tak swoją drogą to ciekawe co ola takiego jej zrobiła ze tak jej nie Na widzi w końcu to przyjaciółki z liceum

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem co Ola jej zrobiła. Może nic, a Gruda sb coś ubzdurała. Od początku mi się Gruda nie podobała i chyba się nie mylę co do niej.
      Gosia.

      Usuń
    2. Jest strasznie sztuczna :)
      Będzie jeszcze dzisiaj nowe opowiadanie?

      Usuń
    3. Właśnie dodałam :)
      Zapraszam do czytania.
      Gosia.

      Usuń