sobota, 7 listopada 2015

2.14. Reakcja Oli i Jacka na wieści. Wynik testu.

-Co?? To nie możliwe. Znowu chcesz zniszczyć mój związek! Znowu tak jak było z poprzednimi! - Olka wydarła się na ojca i wyszła trzaskając drzwiami. Zostawiając obu panów samych. Nowak i Wysocki popatrzyli zdziwieni na siebie.
- Więc mówi szef, że jest pan moim ojcem. - Rzekł Jacek.
- Prawdopodobnie. - Podkreślił Wysocki z lekkim zdenerwowaniem.
- Rozumiem, nakłonię Olę do zrobienia testów DNA. - Powiedział Jacek.
Wysocki odetchnął z ulgą, a potem Jacek opuścił biuro bossa.
- Ola! - Krzyknął Jacek gdy zobaczył Olę schodząco po schodach, jednak ta nie zareagowała. Tylko wyszła z budynku wezwała taksówkę i pojechała do domu. Odebrała kociaka od sąsiadki. Zdjęła kurtkę, przygotowała kociakowi jedzenie, a sama usiadła przy stole i zaczęła płakać. "Co jeśli Jacek to rzeczywiście mój brat?" "Co w tedy?" - Pomyślała zrozpaczona. Po 15 minutach W kuchni pojawił się Jacek z testami DNA  w dłoni.
- Ola czemu płaczesz? - Spytał kucając przed nią.
_ A co jeśli naprawdę jesteśmy rodzeństwem? - Spytała przez łzy Ola.
- Olu zobacz zrobimy testy DNA i się wyjaśni. - Powiedział Jacek i wytarł łzy Oli.
Zrobili test i zawieźli go w odpowiednie miejsce, potem wrócili do domu. Zjedli kolaję, wykąpali się i poszli spać. Olka położyła się na kanapie spać twierdząc, że "Nie będzie spała obok swojego prawdopodobnego brata."
3 tygodnie później:
Dziś Ola i Jacek mieli dostać wyniki testu. Przez te 3 tygodnie Ola nie była sobą. Nie pozwalała się ani dotknąć, ani przytulić Jackowi, a o pocałunku nie było mowy. Około 19:00 przyszedł list z laboratorium. Jacek otworzył go i zaczął czytać.
- W wyniku przeprowadzonych badań stwierdza się, że pani Aleksandra Wysocka i pan Jacek Nowak w 100% nie są ze sobą spokrewnieni. - Oznajmił uradowany Jacek, odłożył list na stół i przyciągnął do siebie Olę, która stała jak zahipnotyzowana.
- Kochanie słyszałeś nie jesteśmy rodzeństwem. Tak się cieszę. - Oznajmiła Ola rzucając mi się na szyję.
- Ja też się bardzo cieszę. - Powiedział Jacek.
- To co będziemy robili? - Spytała Ola.
- Porywam Cię do sypialni, tam małe bara-bara i spać. - Powiedział Jacek romantycznym głosem.
- Jakoś nie mam na to ochoty. - Powiedziała Ola.
- Oj Ola no proszę. 3 tygodnie tego nie robiliśmy. Proszę. - Powiedział Jacek i zaczął całować Olę po szyi. Ta z początku się opierała, ale potem uległa. Poszli do sypialni, obściskując się i całując, pozbyli się ciuchów z siebie i rzucili na łóżko. Nadal się obściskiwali i całowali, a potem wiadomo co było... Po wszystkim zasnęli przytuleni do siebie...

Pytania:
1. Jak wam się podoba wynik testu?
2. Czy chcecie już zaręczyny Oli i Jacka czy jeszcze nie?
Pozdrawiam.
Gosia.

9 komentarzy:

  1. No wynik testu bardzo mi się podoba.
    Hym niewiem mogą być a może ich nie być..
    Pozdrawiam
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
  2. Możesz napisać, że Jacek chce się zaręczyć, ale mu coś przeszkodziło i dopiero po całej akcji zaręczy się z Olą :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Wstawisz może dzisiaj jeszcze jedno opowiadanie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Opowiadanie super. Uff, że się okazało, że nie są rodzeństwem... Mogą być zaręczyny, tylko wymyśl fajny i niekonwencjonalny pomysł ;)
    Pozdrawiam i życzę weny
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spokojnie jak ja coś wymyślę to się zdziwicie. Nawet mam już pomysł na zaręczyny. Ale nie powiem jaki. Dziękuje ja też życzę Ci weny.
      Pozdrawiam.
      Gosia.

      Usuń
  5. Mega świetny rozdział!
    Mam do Ciebie małe pytanie. Możemy wysłać link do Twojego bloga do pip-serial? Chcemy w ten sposób pokazać, że domagamy się Oli i Jacka. Wysyłamy też linki do kilku innych blogów, linki do strony na fb o nich. Zgadasz się? ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak tak tak oczywiście, że się zgadzam, jak bym mogła się nie zgodzić?? To będzie dla mnie przyjemność. Dziękuje bardzo za miły komentarz i pozdrawiam.
      Gosia

      Usuń