poniedziałek, 16 listopada 2015

3. 4. Jak dobrze jes mieć obok siebie kogoś takiego jak on...

Piątek godzina 19:00:
Ola sama wychodziła z komendy kiedy schodziła po schodach, potknęła się i spadła. Próbowała wstać ale w tedy poczuła silny ból w kostce. Smutna ze łzami w oczach.usiadła na schodach i zaczęła masować kostkę jednak dalej bolała. Na szczęście Jacek właśnie schodził po schodach.
- Wszystko w porządku? - Spytał Jacek widząc zachowanie Oli.
- Spadłam ze schodów i chyba skręciłam kostkę. - Odpowiedziała Ola.
- Trzeba jechać do szpitala. - Rzekł Jacek.
- Tak łatwo Ci mówić jak mam jechać ze skręcona kostką. - Spytała Ola.
- Ja cię zawiozę. Chodź. - Powiedział Jacek i razem z Olą poszli do samochodu. Jacek ruszył w stronę szpitala, a po 10 już w nim byli. Ola weszła do gabinetu. Natomiast Jacek zaczął rozmyślać "Może teraz powinienem się do niej zbliżyć? Może to jest ten czas? Ja ją kocham, ale czy ona mnie kocha? Nie ważne spróbuje."
- Już jestem. - Powiedziała Ola.
- Świetnie to jedziemy najpierw po twoje rzeczy, a potem do mnie. - Powiedział Jacek.
- Zaraz zaraz co czy ty proponujesz, żebym pojechała do ciebie? - Spytała Ola.
- No tak. - Odpowiedział Jacek.
- Eee...No nie wiem. - Powiedziała Ola.
- Ola chce Ci pomóc. - Rzekł Jacek.
- No ok. - Powiedziała Ola.
Aleksandra i Jacek pojechali do mieszkania Oli, tam posterunkowa spakowała najpotrzebniejsze rzeczy i pojechali do mieszkania Jacka.
Aspirant kazał Oli usiąść a sam wniósł jej walizkę do pokoju gościnnego i poszedł robić kolację. Twierdził, że Ola musi odpoczywać, dlatego przyniósł kolację do salonu.
- Kolacja? - Spytała Ola.
- Tak smacznego. - Odpowiedział Jacek.
Po 7 minutach kolacja została zjedzona. Ola i Jacek zaczęli rozmawiać na różne tematu. Około 21:45 Ola poszła się kąpać z łazienki wyszła po 15 minutach ubrana w białą bokserkę i krótkie białe spodenki.  Jacek popatrzył na nią łakomie, jakby chciał ją rozebrać wzrokiem.
- Dobranoc. - Powiedziała Ola.
- Dobranoc. - Rzekł Jacek.
Aleksandra udała się do pokoju, położyła na łóżku i zaczęła rozmyślać. "Czemu Jacek się tak o mnie troszczy? Zakochał się we mnie czy jak? W sumie czemu nie to świetny facet...Ja też coś do niego czuję." Po długim rozmyślaniu Ola zasnęła.

Buum! I Jest rozdzialik.
Pytania:
1. Co myślicie o zachowaniu Jacka??
2. Czy Jacek i Ola powinni teraz sobie wszystko wyznać czy jeszcze jest za wcześniej??
3. Co chcecie zobaczyć z okazji 15 000 wyświetleń??
Pozdrawiam.
Gosia.

7 komentarzy:

  1. No no świetne opowiadanko :)
    Niestety nie realne :(
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  2. Cudowny rozdział.
    Pozdrawiam i życzę weny.
    żabka

    OdpowiedzUsuń
  3. Super rozdział jak zawsze. Zchowanie Jacka jest dormalne ( jak na faceta ) ale zbyt gwałtowne ( super ze mnie psycholog :D ) 2-Troche później za za jeszcze dwa opowiadania 3-Miniaturka.!!!!!!
    Pozdrawiam i życze weny oraz czemu taki krutki!? ale fajny
    Emilka

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział. A Jacka zachowanie jest normalnie, dlatego, że coś do niej czuje, to troszczy się o Olę ;) Ale niech się nie śpieszą ;)
    Miniaturkę daj ;)
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie śpiesz się z ich łączeniem, jeszcze 2/3 opowiadania potrzymaj w napięciu hehe xD

    OdpowiedzUsuń