Ania podała mi list.
"Kochani rodzice i najdroższa siostro.
Kiedy czytacie ten list mnie już nie ma. nie umiem, żyć ze świadomością, że moi rodzice prawie zginęli, przez mojego byłego chłopaka. Jakieś trzy tygodnie temu z nim zerwałam, zaczął mi się odgrażać. Mówił, że tego pożałuję. Mówił, że zginą wszyscy moi najbliżsi, wszyscy których kocham i na których mi zależy.
Kochana Aniu, często Ci dokuczałam i dogryzałam, ale po mimo to i tak Cię kocham. Moja siostrzyczko najdroższa. Pamiętaj nigdy nikomu nie daj po sobie jeździć, mów otwarcie o swoich uczuciach. W życiu mniej marzenia i je spełniaj. Aniu unieś Victorię za mnie w powietrze. Pamiętaj o mnie zawsze.
Dominika."
- Pani Olu czy Dominika wyzdrowieje? - Spytała Ania.
- Tak. Chodź na kanapki. - Powiedziałam.
Poszłam z Anią do kuchni i usiedliśmy przy stole. Dziewczynka nie chętnie zaczęła jeść kanapki.
- A pani nie je? - Spytała Ania.
- Nie. - Odpowiedziałam.
W tedy do kuchni wszedł Jacek.
- Cześć wam. - Powiedział Jacek.
- Hej. - Przywitałam się.
Ania nic nie powiedziała.
- Gdzie Dominika? - Spytał Jacek.
- W szpitalu. - Powiedziała Ania.
*Jacek*
- Co ale co się stało? - Spytałem.
- Wzięła leki. - Powiedziała Ola.
- O mój Boże. - Powiedziałem.
- Napisała list. - Powiedziała Ania, podając mi list. Szybko go przeczytałem.
- Aniu pójdziesz do pokoju gościnnego. - Powiedziałem do Ani.
- Tak. - Powiedziała i wyszła.
- O co chodzi? - Spytała Ola....
Hej.
Oto nowe opowi.
Pytania.
1. O co chodzi Jackowi?
2. Czy Dominika wyzdrowieje?
Pozdrawiam.
Mała. ♥
Super opowiadanie
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie.
OdpowiedzUsuńOby wyzdrowiała. A Jackowi nie wiem o co może chodzić
Alicja
Super opowiadanie. Czekam na next i zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Żabka
Świetne opowiadanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next
Magda
Opowiadanie rewelacyjne , mam nadzieję że wyzdrowieje , Jacek pewnie chce jej coś powiedzieć . Zapraszam do mnie .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny Ela .
Rewelacyjne opowiadanie, chcę więcej! Jacek pewnie chce pogadać o Dominice lub wypadku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Paulina