piątek, 1 stycznia 2016

Sylwestrowa miniaturka.

Sylwester to czas którzy spędzamy z kimś dla nas bliskim. Jednak nie było tak w przypadku Aleksandry Wysockiej młoda policjantka jak co rok miała spędzać sylwester sama. A przepraszam miała spędzać go z Polsatem i szampanem jednak tego roku było inaczej.

*Ola*

"Dziś sylwester, dzień zabawy, wyznań i korzystania z życia. Ta jasne znowu będzie taki sam jak co roku." - Pomyślałam wstałam z łóżka i poszłam zrobić sobie śniadanie, następnie przebrałam się, pomalowałam i uczesałam włosy. O 7:30 poszłam do pracy, na korytarzu zaczepił mnie Jacek."
- Hej Ola. - Przywitał się ze mną jak zawsze uśmiechnięty Jacek.
- Hej. - Powiedziałam bez żadnego entuzjazmu.
- Co tak bez entuzjazmu? Dziś sylwester dzień w którym żegnamy wszystkie smutki starego roku. - Powiedział Jacek.
- Tiaa jasne. - Powiedziałam i po smutniałam.
- Ola co się stało? - Spytał Jacek.
- Nic. Nie musisz mnie głaskać po głowie. Poradzę sobie. Cześć. - Prawie krzyknęłam i odeszłam zostawiając Jacka na korytarzu.
Poszłam się przebrać w mundur. Weszłam do biura gdzie był Mikołaj.
- Hej młoda. - Przywitał się Mikołaj.
Nic nie odpowiedziałam tylko usiadłam przy biurku i spuściłam głowę.
- Ola co jest? - Spytał Mikołaj.
- Nic! Nie jestem małą dziewczynką! Poradzę sobie! - Krzyknęłam i wyszłam z biura. Postanowiłam wyjść z komendy przewietrzyć się. Stałam oparta o barierkę patrząc gdzieś w dal.
- Ola co ty tu robisz? - Usłyszałam.
Odwróciłam się i zobaczyłam Jacka.
- Nie ważne. - Powiedziałam.
- Ola przecież widzę, że coś jest nie tak. Powiedz proszę. - Powiedział Jacek z troską w głosie.
- Jest jak co roku. Wieczorem będę siedziała sama w domu. - Powiedziałam.
- Nie będziesz obiecuje. - Powiedział Jacek.
- Co masz na myśli? - Spytałam
- Zobaczysz. - Powiedział Jacek.
Patrol minął nam spokojnie i około 19:00 byłam w domu. Zrobiłam sobie coś do jedzenia i usiadłam przed telewizją. Około 20:00 usłyszałam pukanie do drzwi, więc poszłam otworzyć. Za drzwiami zobaczyłam Jacka.
- Hej Ola. - Przywitał się Jacek.
- Cześć, a co ty tu robisz? - Spytałam.
- A postanowiłem Cię gdzieś zabrać. Zbieraj się.  - Powiedział Jacek.
Wykonałam polecenie. Jacek zabrał mnie do parku, gdzie już był koc, jedzenie i wino. O 23:55 postanowiłam wracać do domu.
- Ola zaczekaj. - Powiedział Jacek chwytając mnie za rękę.
- Tak? - Spytałam.
- Ola bo ja... Ja się w Tobie zakochałem. Kocham Cię ponad wszystko. Jesteś dla mnie całym światem. - Powiedział Jacek.
- Ja Ciebie też kocham. - Powiedziałam.
Po chwili poczułam usta Jacka na swoich. Całowaliśmy się długo i namiętnie, potem Jacuś odwrócił się i podał mi lampion, a drugi trzymał w rękach w kształcie serca,razem puściliśmy lampiony. Staliśmy przytuleni do siebie i patrzyliśmy na lampiony które odlatywał.


No i skończyłam na Nowy rok stworzyłam miniaturkę. Mam nadzieje, że się wam spodoba.
Pozdrawiam.
Mała. ♥

19 komentarzy:

  1. Fajna ta miniaturka tylko szkoda że taka krótka, zawsze miniaturki to piszesz dłuższe, co się dzisiaj stało?
    Szczęśliwego nowego roku ;) <3 🎆 🎉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama nwm tak wyszło.
      Dziękuje i nawzajem.
      Mała. ♥

      Usuń
  2. A, kiedy następne opowiadanie??? <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna miniaturka. Czekam na next.
    Pozdrawiam i życzę weny.
    żabka

    OdpowiedzUsuń
  4. Super miniaturka , kiedy next Pozdrawiam i życzę weny Ela .

    OdpowiedzUsuń
  5. Super miniaturka szkoda ze taka krotka czekam na next i zapraszam do mnie

    OdpowiedzUsuń
  6. Super miniaturka szkoda że taka krótka
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  7. O co z tamtymi będą dalsze opowiadania bo tak przeskoczyłaś z tamtych już na sylwestra :( tamte też były takie super.

    OdpowiedzUsuń
  8. O co z tamtymi będą dalsze opowiadania bo tak przeskoczyłaś z tamtych już na sylwestra :( tamte też były takie super.

    OdpowiedzUsuń