piątek, 8 stycznia 2016

4.28. Leki. Szpital. A to tylko sen. + Wyjaśnienia.

Czternastoletnia dziewczyna, cztery lata temu straciła matkę. Często kłóci się z ojcem. Jej przyjaciele to szuje, które ciągle wbijają jej nóż w plecy. Skrzywdził ją chłopak.
" Kochany tatusiu."
Kiedy czytasz ten list ja jestem już u mamy. Nie potrafię już żyć. Wszystko się psuje, burzy jak domek z kart. Może u mamy będę szczęśliwa. życie to wzloty i upadki. Równowagą jest śmierć. Zgoda na własną śmierć, pozwala odnaleźć główny nurt w życiu. Już nigdy nie zobaczysz mojego uśmiechu. Pozwól mi odejść tak będzie lepiej. Bo tylko tego pragnę, bo tylko tego chcę. Teraz jestem u mamy. Tak jesteśmy już aniołami. Tatusiu pamiętaj kochałam, kocham i będę Cię kochać. Ale już nie mam po co żyć. Przepraszam. Mam nadzieję, że spotkamy się kiedyś po drugiej stronie.
Kocham Cię.
Ola."
Potem bierze całą garść leków, traci przytomność i upada bez władnie na podłogę. Budzi się w szpitalu. Leży w białej sali na seledynowym łóżku, a przy niej jest jej tata.
- Tato. - Szepnęła.
- Cii Ola pomogę Ci. Wszystko się ułoży. Zobaczysz. - Mówi mężczyzna.
- Ale. - Mówię.
- Oleńko będziemy chodzili do psychologa, zobaczysz. Pamiętasz jak mówiłaś mamie swoje marzenia. Mówiłaś, że chcesz być policjantką. Nie wolno Ci się poddać. Mama by nie chciała, żebyś umarła. Ona by chciała, żebyś spełniała swoje marzenia. - Mówi po woli mężczyzna, a potem całuje ją w czoło i przytula.
Obudziłam się z krzykiem i płaczem. Jacek natychmiast się podniósł do pozycji siedzącej.
- Co się stało? - Spytał Jacek.
- Miałam sen, który przypominał mi jak chciałam się zabić. - Powiedziałam i rozpłakałam się jeszcze bardziej.

*Jacek*

Kiedy Oleńka mi to powiedziała, natychmiast ją przytuliłem do siebie. Mocno wtuliła się we mnie. Czułem jej łzy na mojej klatce piersiowej.
- Cichutko Oleńko nie płacz. - Powiedziałem.
- Ja się boję, że znowu sobie to zrobię. - Powiedziała Ola.
- Oleńko będę przy Tobie zawsze. pomogę Ci. Przejdziemy przez to razem. - Powiedziałem.
- Obiecujesz? - Spytała.
- Obiecuję. - Powiedziałem patrząc jej w oczy.
- Przytul mnie proszę. - Powiedziała Ola.
Przytuliłem ją mocno i pocałowałem w policzek. Wtuliła się we mnie jak mała dziewczynka i zasnęła, a po chwili też zasnąłem. Tuląc moją Olunię.


No witam was kochani. Tak wiem dawno mnie nie było. Ale Internet mi padł. Przepraszam, że mnie nie było. Postaram się to nadrobić.
Pytania.
1. Czy Ola znowu będzie chciała się zabić??
2. Podobała wam się ta historia??
Pozdrawiam.
Mała. ♥

32 komentarze:

  1. Świetne opowiadanie, hmmm no w sumie nie wiem cy będzie chciała się zabić.....oby nie, niech Jacek ją uratuje <3 :D
    Pzd Wiktoria Rudaa

    OdpowiedzUsuń
  2. Super. Czekam na next i zapraszam do mnie.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Suuuper! Tęskniłam za tobą :(
    Oby Ola sobie nic nie zrobiła :)
    Alicja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja za wami też tęskniłam. Chodziłam taka zła, że nie masz pojęcia. Ostrzegłam kolegę z klasy, że nie mam humoru i jak coś na mnie powie to nwm co mu zrobię.
      Pozdrawiam.
      Mała. ♥

      Usuń
    2. A taki kolega kolega czy kolega zwykły?
      Alicja

      Usuń
    3. Zwykły ale bardzo wkurzający. Nie lubię go, co najlepsze on mnie lubi nawet bardzo.
      Mała. ♥

      Usuń
    4. Daj mu raz a pożądnie w jaja albo w zęby i bedzie po sprawie

      Usuń
    5. Kochana od dostał ode mnie już z 50 razy. I nie wiele to dało.
      Mała. ♥

      Usuń
    6. Yyy... to dziwny. To z piłki lekarskiej w łeb. Moze cos mu sie przestawi
      A.

      Usuń
    7. Szkoda piłki. Jemu jak się przywali w łeb to brzęk słychać. Hahahahaha.
      Mała. ♥

      Usuń
    8. Ah. Cóż poradzic na takich debiliq

      Usuń
    9. Olewać ich pomaga testowałam to.
      Mała. ♥

      Usuń
    10. W moim przypadku nie. Nw czy jest takie trudne zrozumiec dwa slowa Mam chłopaka. Bo ja chyba nie rozumirm męskiej logiki

      Usuń
    11. Najlepiej takiemu powiedzieć, żeby się odjebał prosto w oczy. Zawsze tak robię.
      Mała. ♥

      Usuń
  4. Super opowiadanie . Ciesze sie ze wrocilas i zapraszam do mnie ;) na nadrobienie zaleglosci ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę. A zaległości już nadrobione.
      Mała. ♥

      Usuń
    2. Tak ??myslam ze nie bo zadnego komentarza nie zostawilas :(

      Usuń
    3. Już jest komentarz.
      Mała. ♥

      Usuń
  5. Opowiadanie świetne super że wrociłas , mam nadzieję że Ola nie będzie chciała nić sobie zrobić .
    Pozdrawiam i życzę weny Ela

    OdpowiedzUsuń
  6. Super opowiadanie <3 Ola nie może się zabić, Jacek jej pomoże i Ola się nie zabije <3 Napiszesz jeszcze jedno dzisiaj <3 Plisss <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja myślę , że Ola powinna wybrać do psychologa

    OdpowiedzUsuń
  8. Supcioooo. Cieszę się że wróciła nasza pisarka...
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetne opowiadanie
    Pozdrawiam
    Magda

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam nadzieję, że nie będzie się chciała zabić. Opowiadanie super
    Pozdrawiam
    Paulina

    OdpowiedzUsuń