*Ola*
- Dziękuje Ci Jacek. - Powiedziałam.
- Za co? - Spytał Jacek.
- Za to, że jesteś przy mnie, troszczysz się o mnie, nie zostawiłeś mnie po mimo moich humorków. - Powiedziałam.
- Kocham Cię i Cię nie zostawię. - Powiedział Jacek i zaczął się do mnie zbliżać. Zaczęłam się cofać po chwili poczułam jak opieram się plecami o ścianę. Blondyn delikatnie dotknął dłonią mojej twarzy, a ja znowu spanikowana odepchnęłam go i pobiegłam do łazienki zamykając się tam. na umywalce zobaczyłam żyletkę, wzięłam ją ostrożnie do ręki i przypomniało mi się, że kiedyś się cięłam. Oraz to co w tedy myślałam. " Srebrna żyletka w dłoni... Wycinam kolejne znaki... Choć czuję jak bardzo to boli... Choć widzę jak krew z mych ran płynie... Nie przerwę tego natchnienia...Co razem z żyletką po dłoniach płynie... Po fakcie ocieram ręce... Z krwawych śladów...Składam je równo w podzięce za to... Że nie zabiłam się od razu... Że tym razem, choć blisko kresu życia byłam... Powstrzymałam się...Dlaczego?"
- Oleńka otwórz. - Usłyszałam głos Jacka.
- Idź sobie. - Powiedziałam.
- Oleńka otwórz proszę. - Powiedział Jacek.
Tym razem nic nie odpowiedziałam, a po chwili Jacek był w łazience bo wywarzył drzwi.
- Oleńko co ty robisz? - Spytał troskliwie Jacek kucając przy mnie.
- Ja tylko... - Zaczęłam ale on mi przerwał.
- Cii nie kończ. - Powiedział Jacek po czym wyjął ostrożnie żyletkę z mojej dłoni.
Rozpłakałam się jak małe dziecko. Jacek natychmiast mnie przytulił. Tym razem nie odepchnęłam go, W jego ramionach czułam się bezpieczne. Wziął mnie na ręce i zaniósł do sypialni. Delikatnie położył na łóżku i położył się obok od razu się do niego przytuliłam, a on przytulił mnie i pocałował w czoło. Sama nie wiem kiedy zasnęłam...
Hej oto nowe opowiadanie. Wiem jest krótkie przepraszam. Jutro dodam coś dłuższego.
Pytania.
1. Wystraszyłam was tą akcją z żyletką?
2. Czy Ola by się pocięła gdyby nie Jacek.
Pozdrawiam.
Mała. ♥
Mnie bardzo wystraszyłaś.
OdpowiedzUsuńMyślę że Jacek uratował Olę przed tym fatalnym krokiem.
Ale opowiadanie super no tylko za krótkie <3 :'( :(
Kiedy next? <3
Pozdrawiam <3
Biedna ola załamała się
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
żabka
Moze dzisisj jeszcze jedno... prosze strasznie sie boje ze cos sie stanie... dodasz prosze :)
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie
Alicja
Dziś nie dam rady. :(
UsuńMała. ♥
Ale się bałam...Super opw.
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ale mnie wystraszyłaś!
OdpowiedzUsuńMagda
Ale stracha miałam wystraszyłam się że Ola chce się zabić dobrze że ma Jacka . Opowiadanie świetne . Pozdrawiam i życzę weny Ela .
OdpowiedzUsuńO mało dziewczyno zawału nie dostałam!
OdpowiedzUsuńSuper rozdział
Pozdrawiam
Paulina
Super opowiadanie . Czekam na kolejna czesc . I zapraszam do mnie . Jest juz next .;)
OdpowiedzUsuńKiedy next
OdpowiedzUsuń