No cześć. To już 45 000 wyświetleń. Szczególne podziękowania należą się: Żabce, Katyh Kamili, Karolinie Nowaczek oraz Alicji, Pragnę również podziękować tym osobom, które rzadziej komentują moje wpisy. Jeszcze raz dziękuje za czytanie i komentowanie tych moich opowiadań. Jesteście cudowni. ♥♥♥
" Jeśli kocha nie zostawi, nawet jeśli zranisz."
Los pisze dla ludzi różne scenariusze. Dla jednych, życie jest cudowne, a innych nie oszczędza. Tak było w przypadku Aleksandry Wysockiej, kiedy miała 10 lat straciła matkę, potem przez lata nie dogadywała się z ojcem. Dwudziestosiedmioletnia policjantka nie ma również szczęścia w miłości. Jeden chłopak okazał się skarkielem, drugi narkomanem. Trzecim był Jacek Nowak dyżurny z komendy gdzie pracuje Ola, niby układało im się, ale Ola zerwała z nim twierdząc, że potrzebuje oddechu.
15 lipca 12016 rok.
Ten dzień dla Oli zaczął się zwyczajnie, kobieta o 8:00 miała zacząć służbę. Wstała z łóżka o 7:00 zjadła śniadanie, ubrała się, uczesała , zrobiła sobie makijaż i poszła do pracy.
Równo o 8:00 zaczęła się odprawa. Na odprawie Ola zaczęła się źle czuć.
- Ola co się dzieje? - Spytał Mikołaj.
- Nie, to nic takiego. - Odpowiedziała Ola.
- Wysocka, Białach proszę wstać. - Powiedział Komendant.
Mikołaj i Ola wykonali polecenie, ale po chwili, Oli zakręciło się w głowie i upadła.
Jako pierwszy przy Oli był Jacek. potem jej ojciec i Mikołaj.
- Ola słyszysz mnie? - Powiedział Wysocki klepiąc Olę po policzku.
- Co się stało? - Spytała Ola.
- Zemdlałaś. - Odpowiedział Mikołaj.
- Powinnaś jechać do szpitala. - Powiedział Wysocki.
- Tato proszę Cię nic mi nie jest. - Powiedziała Ola próbując wstać, ale znowu zakręciło jej się w głowie i poczuła silny ból brzucha. Upadła by gdyby nie Jacek, który ją w porę złapał.
- O nie Ola teraz to jedziesz do szpitala. Mikołaj wezwij karetkę. - Powiedział Wysocki.
Po około 10 minutach przyjechała karetka, przez ten czas Jacek ciągle trzymał Olę na rękach.
Ola obudziła się w szpitalu. Był przy niej jej lekarz.
- Gdzie ja jestem? - Spytała Ola.
- W szpitalu, zemdlała pani. - Odpowiedział lekarz.
- Co jak to? - Spytała Ola.
- Zrobiliśmy pani badania i okazało się, że ma pani raka nerek. Jedna z nich jest w dobrym stanie, niestety z drugą jest słabo. - Powiedział lekarz.
- Panie doktorze jakie są szanse na to, że będę, żyć? - Spytała Ola.
- Jeśli przejdzie pani przeszczep i nerka się przyjmie będzie dobrze. - Powiedział lekarz.
Miesiąc później.
- Kto ma grupę krwi A+? - Spytał Wysocki na odprawie.
- Ja. - Odezwał się Krzysiek.
- Ja też mam. - Powiedziała Emilka.
- I ja. - Powiedział Jacek.
- Potrzebny jest dawca nerki dla Oli. Dziś pojedziecie do szpitala zrobić sobie badania. - Powiedział Wysocki. O 19:00 zrobili sobie badania i okazało się, że dawcą dla Oli może być Jacek
Ola leżała blada na szpitalnym łóżku gdy, ktoś wszedł do sali.
- Hej Ola. - Powiedział Jacek.
- Cześć. - Odpowiedziała cicho Ola.
- Jak się czujesz? - Spytał Jacek.
- A jak mam się czuć? Jacek ja umieram. Mam raka nerek. - Powiedziała Ola ze łzami w oczach.
- Ola nie umrzesz obiecuje. Okazało się, że mogę być dawcą. Oddam Ci swoją nerkę. - Powiedział Jacek,
- Naprawdę? - Spytała Ola, ze łzami w oczach.
- Tak. Kocham Cię Olu i nie pozwolę Ci odejść. - Powiedział Jacek.
- Jacuś ja przepraszam też Cię kocham. - Powiedziała Ola.
Blondyn złożył na ustach Aleksandry namiętny pocałunek.
2 miesiące później.
Trzy tygodnie temu odbył się przeszczep nerka od Jacka przyjęła się dobrze i Ola jest już zupełnie zdrowa. Tego dnia wychodziła ze szpitala. Przyjechała po nią Emilka i razem pojechały na zakupy.
Ola około 17:00 Weszła do mieszkania, w salonie zobaczyła ślicznie ubranego Jacka. Mężczyzna do niej podszedł i ukląkł przed nią, wyciągnął z kieszeni małe czerwone pudełeczko.
- Olu, wiesz, że Cię kocham najbardziej na świecie? - Spytał Jacek.
- Wiem. - Odpowiedziała Ola.
- Oleńko czy uczynisz mnie najszczęśliwszym facetem na świecie i wyjdziesz za mnie? - Spytał Jacek.
- Tak. - Odpowiedziało Ola.
Jacek nałożył pierścionek na palec Oli i namiętnie się pocałowali. Potem poszli do sypialni gdzie wiadomo co robili.
3 miesiące później.
Jakieś 2 miesiące temu odbył się ślub Oli i Jacka. 10 Miesięcy później urodziła im się córeczka, której Dali imię Maja. Trzy lata później urodził się Braciszek Mai, który dostał imię Nikodem. Ola, Jacek i ich dzieci mieszkają w dużym domu z ogrodem na przedmieściach i bardzo się kochają.
Koniec.
No i skończyłam pisać miniaturkę. Mam nadzieje, że się wam spodoba.
Pozdrawiam.
Mała. ♥
" Jeśli kocha nie zostawi, nawet jeśli zranisz."
Los pisze dla ludzi różne scenariusze. Dla jednych, życie jest cudowne, a innych nie oszczędza. Tak było w przypadku Aleksandry Wysockiej, kiedy miała 10 lat straciła matkę, potem przez lata nie dogadywała się z ojcem. Dwudziestosiedmioletnia policjantka nie ma również szczęścia w miłości. Jeden chłopak okazał się skarkielem, drugi narkomanem. Trzecim był Jacek Nowak dyżurny z komendy gdzie pracuje Ola, niby układało im się, ale Ola zerwała z nim twierdząc, że potrzebuje oddechu.
15 lipca 12016 rok.
Ten dzień dla Oli zaczął się zwyczajnie, kobieta o 8:00 miała zacząć służbę. Wstała z łóżka o 7:00 zjadła śniadanie, ubrała się, uczesała , zrobiła sobie makijaż i poszła do pracy.
Równo o 8:00 zaczęła się odprawa. Na odprawie Ola zaczęła się źle czuć.
- Ola co się dzieje? - Spytał Mikołaj.
- Nie, to nic takiego. - Odpowiedziała Ola.
- Wysocka, Białach proszę wstać. - Powiedział Komendant.
Mikołaj i Ola wykonali polecenie, ale po chwili, Oli zakręciło się w głowie i upadła.
Jako pierwszy przy Oli był Jacek. potem jej ojciec i Mikołaj.
- Ola słyszysz mnie? - Powiedział Wysocki klepiąc Olę po policzku.
- Co się stało? - Spytała Ola.
- Zemdlałaś. - Odpowiedział Mikołaj.
- Powinnaś jechać do szpitala. - Powiedział Wysocki.
- Tato proszę Cię nic mi nie jest. - Powiedziała Ola próbując wstać, ale znowu zakręciło jej się w głowie i poczuła silny ból brzucha. Upadła by gdyby nie Jacek, który ją w porę złapał.
- O nie Ola teraz to jedziesz do szpitala. Mikołaj wezwij karetkę. - Powiedział Wysocki.
Po około 10 minutach przyjechała karetka, przez ten czas Jacek ciągle trzymał Olę na rękach.
Ola obudziła się w szpitalu. Był przy niej jej lekarz.
- Gdzie ja jestem? - Spytała Ola.
- W szpitalu, zemdlała pani. - Odpowiedział lekarz.
- Co jak to? - Spytała Ola.
- Zrobiliśmy pani badania i okazało się, że ma pani raka nerek. Jedna z nich jest w dobrym stanie, niestety z drugą jest słabo. - Powiedział lekarz.
- Panie doktorze jakie są szanse na to, że będę, żyć? - Spytała Ola.
- Jeśli przejdzie pani przeszczep i nerka się przyjmie będzie dobrze. - Powiedział lekarz.
Miesiąc później.
- Kto ma grupę krwi A+? - Spytał Wysocki na odprawie.
- Ja. - Odezwał się Krzysiek.
- Ja też mam. - Powiedziała Emilka.
- I ja. - Powiedział Jacek.
- Potrzebny jest dawca nerki dla Oli. Dziś pojedziecie do szpitala zrobić sobie badania. - Powiedział Wysocki. O 19:00 zrobili sobie badania i okazało się, że dawcą dla Oli może być Jacek
Ola leżała blada na szpitalnym łóżku gdy, ktoś wszedł do sali.
- Hej Ola. - Powiedział Jacek.
- Cześć. - Odpowiedziała cicho Ola.
- Jak się czujesz? - Spytał Jacek.
- A jak mam się czuć? Jacek ja umieram. Mam raka nerek. - Powiedziała Ola ze łzami w oczach.
- Ola nie umrzesz obiecuje. Okazało się, że mogę być dawcą. Oddam Ci swoją nerkę. - Powiedział Jacek,
- Naprawdę? - Spytała Ola, ze łzami w oczach.
- Tak. Kocham Cię Olu i nie pozwolę Ci odejść. - Powiedział Jacek.
- Jacuś ja przepraszam też Cię kocham. - Powiedziała Ola.
Blondyn złożył na ustach Aleksandry namiętny pocałunek.
2 miesiące później.
Trzy tygodnie temu odbył się przeszczep nerka od Jacka przyjęła się dobrze i Ola jest już zupełnie zdrowa. Tego dnia wychodziła ze szpitala. Przyjechała po nią Emilka i razem pojechały na zakupy.
Ola około 17:00 Weszła do mieszkania, w salonie zobaczyła ślicznie ubranego Jacka. Mężczyzna do niej podszedł i ukląkł przed nią, wyciągnął z kieszeni małe czerwone pudełeczko.
- Olu, wiesz, że Cię kocham najbardziej na świecie? - Spytał Jacek.
- Wiem. - Odpowiedziała Ola.
- Oleńko czy uczynisz mnie najszczęśliwszym facetem na świecie i wyjdziesz za mnie? - Spytał Jacek.
- Tak. - Odpowiedziało Ola.
Jacek nałożył pierścionek na palec Oli i namiętnie się pocałowali. Potem poszli do sypialni gdzie wiadomo co robili.
3 miesiące później.
Jakieś 2 miesiące temu odbył się ślub Oli i Jacka. 10 Miesięcy później urodziła im się córeczka, której Dali imię Maja. Trzy lata później urodził się Braciszek Mai, który dostał imię Nikodem. Ola, Jacek i ich dzieci mieszkają w dużym domu z ogrodem na przedmieściach i bardzo się kochają.
Koniec.
No i skończyłam pisać miniaturkę. Mam nadzieje, że się wam spodoba.
Pozdrawiam.
Mała. ♥
Super minuaturka
OdpowiedzUsuńAlicja
Świetna miniaturka.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
żabka
Super fajna miniaturka
OdpowiedzUsuńSuper miniaturka no tylko znowu trochę krótka, ale ogólnie to super.
OdpowiedzUsuńA kiedy następne opowiadanie??? ;) <3
Super...kiedy dodasz next? Kocham twoje opw.
OdpowiedzUsuńŚwietne :D Moja siostra ma na imię Maja ;)
OdpowiedzUsuńSuper miniaturka
OdpowiedzUsuńSuper miniaturka .dziekuje za wyroznienie mnie w podziekowaniach
OdpowiedzUsuńKaro ci jest wszystko za krótkie ty byś chciała żeby co chwile mała dodawała jakieś opowia..... i miniat....
OdpowiedzUsuńKaro ci jest wszystko za krótkie ty byś chciała żeby co chwile mała dodawała jakieś opowia..... i miniat....
OdpowiedzUsuń