poniedziałek, 4 lipca 2016
Miniaturka.
Hej! Chciałabym zaprosić Was na miniaturkę z okazji... Hmm... No właśnie... Nie wiem. O to niech będzie miniaturka bez okazji. Jak wiecie, lub nie wiecie uwielbiam horrory. *.* Dlatego też ta miniaturka będzie na podstawie kilku z nich. Już nie przedłużam i zapraszam. Ps. Zachowajcie spokój i mnie nie zabijcie.
- Gdzie my jesteśmy? - Spytała Ola, rozglądając się dookoła.
- Nie mam bladego pojęcia. - Rzekł Jacek.
- Zobaczcie. - Powiedziała Emilka I podała Krzyśkowi jakoś karteczkę.
Krzysiek przeczytał wiadomość na głos.
- Co robimy? - Spytał Mieszko.
- Proponuje poszukać jakieś drogi no i znaleźć coś do jedzenia. - Tym razem głos zabrał Mikołaj.
Przyjaciele ruszyli na północ.
*Po trzech godzinach marszu.*
- Idziemy od trzech godzin i nie słychać, żadnych zwierząt. - Powiedziała Emilka.
W tym momencie przed przyjaciółmi pojawiła się dziura w drzewie od kuli. Wszyscy zaczęli się rozglądać ale nikogo nie było, było słychać tylko dziwne odgłosy podobne do śmiechu.
- Cholera co to ma być? - Spytał Krzysiek.
- Żebym ja to wiedział. - Powiedział Mikołaj i wyjął kulę z drzewa.
Ruszyli w dalszą drogę. Niestety po godzinie marszu Mikołaj i Mieszko wpadli w pułapkę i wisieli na drzewie. Reszta próbowała rozwiązać liny jednak było to nie wykonalne.
- Uciekajcie! - Krzyknął Mikołaj, a za raz po tym jego klatka piersiowa została przebita kulą. Po chwili również Mieszko dostał kulą tyle, że w oko.
Ola, Jacek, Emilka i Krzysiek zaczęli uciekać. Słyszeli za sobą strzały i krzyki. Nagle Jacek zobaczył kolejną wiadomość.
- Wysocka ty będziesz następna. - Jacek odczytał treść wiadomości na głos.
- Co to ma być? Co za pierdolona gra? - Spytała Emilka.
- Nie wiem. - Odrzekł Krzysiek.
- Ola masz jakiś wrogów? - Spytał Jacek.
- Wysal, Kubeł i Napierski siedzą. Ale pracuje w policji, a tu o wrogów nie trudno. _ Powiedziała Ola.
- To Ty nie wiesz? Wasyl, Kubeł i Napierski zwiali z więzienia i trwają ich poszukiwania. - Powiedziała Emilka.
- Co? Dlaczego nic o tym nie wiem? - Spytała Ola. Spoglądając na przyjaciół.
- Nie chcieliśmy Cię denerwować. - Powiedział Krzysiek.
Ola przewróciła oczami. Mimo to, że była zła na swoich przyjaciół nie potrafiła się na nich gniewać.
* Trzy godziny później *
Przyjaciele dotarli do małego domku, więc weszli do niego. I zaczęli się rozglądać, domek był mały, ale zadbany. Były w nim cztery pomieszczenia, łazienka, kuchnia, salon i sypialnia. Ola udała się do sypialni, usiadła na łóżku w sypialni i zaczęła płakać. Po chwili w sypialni pojawił się Jacek.
- Ola co się stało? - Spytał delikatnie.
- Boję się. - Powiedziała Ola.
_ Będzie dobrze. - Powiedział Jacek i ją przytulił. Po chwili drzwi do sypialni otworzyły się i Emilka i Krzysiek zostali wepchnięci do środka, a za nimi weszli Wasyl, Kubeł i Napierski.
- No to jesteśmy w komplecie. - Powiedział Wasyl.
- Czego chcecie? - Spytała Ola.
- Spokojnie pani Wysocka tylko się zabawimy, ty i twoja przyjaciółka świetnie nadacie się do Tureckiego burdelu, ale najpierw trzeba Was przetestować. _ Powiedział Kubeł.
Ola wtuliła się w Jacka, a Emilka w Krzyśka. Po chwili Ola i Emilka były związane i nagie, a Jacek i Krzysiek nie przytomni. Po chwili do pomieszczenia wbiegła policja
*Trzy lata później*
Ola wyszła za mąż za Jacka, a Krzysiek ożenił się z Emilką.
- Jacek ja rodzę! - Krzyknęła Ola zwijając się z bólu.
Jacek wziął Olę na ręce, zaniósł do samochodu i razem pojechali do szpitala. Gdzie po sześciu godzinach Ola urodziła zdrowe bliźniaczki Karolinę i Alicje. Emilka i Krzysiek oczekują narodzin córeczki Mai.
No i skończyłam. Podoba się? Proszę o komentarze.
Pozdrawiam i życzę miłych wakacji.
Mała. ♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Super miniaturka.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak krótko.
Super miniaturka.
OdpowiedzUsuńHeh troszkę szkoda mi Mieszka ale Mikołaja ani trochę :P
Chociaż żeś mnie nastraszyła ale nastawiłam się przez te 3 dni :D
Alicja