niedziela, 20 marca 2016
5.19.
Jacek i ta nowa się całowali i obściskiwali. Serce pękło mi na 1000 drobnych kawałeczków, a do oczu napłynęły mi łzy. W pewnym momencie Jacek oderwał się od niej, podszedł do mnie i chciał przytulić, ale cofnęłam się.
- Ola...
- Nie dotykaj mnie!
Wyszłam z biura aspiranta i pojechałam do domu. Zdjęłam buty i rzuciłam się z płaczem na kanapę. Płakałam bardzo długo przytulając do siebie poduszkę. Sama nie wiem kiedy zasnęłam.
*Jacek*
Szybko się przebrałem i pojechałem do Oli, po drodze zajechałem do kwiaciarni i kupiłem 99 czerwonych róż. Kiedy byłem przed drzwiami Oli otworzyłem je kluczem i wszedłem do środka. Zacząłem rozglądać się za Olą, zobaczyłem ją śpiącą na kanapie. Nie miałem serca jej budzić dlatego delikatnie wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni gdzie położyłem na łóżku i przykryłem kołdrą. Sam Wziąłem poduszkę i koc i poszedłem spać do salonu.
*Ola*
Rano obudziły mnie piękne zapachy z kuchni. Wstałam z łóżka i tam poszłam. W kuchni zobaczyłam Jacka , który dekorował naleśniki bitą śmietaną i malinami. Na stole w porcelanowym wazonie były róże.
- A co ty tu robisz?
- Śniadanie dla nas.
- Ale nas już nie ma.
W tedy Jacek wziął róże do ręki i ukląkł przede mną.
- Wiem, że wszystko zepsułem, ale nie umiem bez Ciebie żyć. Mu świat bez Ciebie jest czarno biały. Kocham Cię ponad wszystko. Czy dasz mi drugą szanse?
- Też Cię kocham i dam Ci drugą szansę.
Jacek wstał z kolan, wręczył mi róże i mocno mnie przytulił. Odstawiłam róże do wazonu i usiadłam Jackowi na kolanach i zaczęliśmy jeść śniadanie.
- Smakuje Ci?
- Jest pyszne.
Po śniadanie Jacek pozmywał, a ja przebrałam się i zrobiłam sobie makijaż. Potem Jacek poszedł się przebrać.
Parę minut później:
- Co będziemy robili?
- Może pójdziemy na spacer?
- Oki.
Założyliśmy buty i kurtki i poszliśmy na spacer. Spacerowaliśmy po parku wygłupialiśmy się, przytulaliśmy i całowaliśmy. Było cudownie Ale nagle zadzwonił mój telefon. Na wyświetlaczu był napis Emilka odebrałam.
- Hallo Emilka?
- Ola pomóż mi...
- Emilka co się dzieje?
- Oddaj to! Jak chcesz zobaczyć ją żywą przyjedź do opuszczonej hali na obrzeżach miasta. Dzisiaj o 21:00...
Hejka!
1. Co się stało z Emilią?
2. Czy ktoś ją porwał?
3. Co będzie dalej?
Pozdrawiam.
Mała. ♥
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Aaaa... Co jak? Ktos porwal Emilke? To nie moze byc prawda. A miali byc tak pieknie. :(
OdpowiedzUsuńPzd
Alicja
Opowiadanie świetnie. Z niecierpliwością czekam na next. Zapraszam do mnie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny.
S.t.o.
Kiedy next???😻😍😍😻😍😻😍😻💝🌈🌈🌈🌈🌈🌈
OdpowiedzUsuńNiedługo będzie.
UsuńMała. ♥
Świetne opowiadanie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam z niecierpliwością na next Magda
Super opowiadanie .
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na next
Pozdrawiam i życzę weny Ela .