Po kilku minutach dało się usłyszeć dźwięk syren w bloku. Pogotowie zabrało Michała do szpitala. Aleksandra zabrała Marka do szpitala i pojechali za karetkę, po niedługim czasie wychodzili z windy.
- Dalej nie możecie iść.- Oznajmił ratownik.
- Ale dlaczego? Dlaczego nie możemy iść dalej? - Marek zaczął zadawać mnóstwo pytań.
Aleksandra przytuliła chłopca do siebie.
- Ja się boje, że on już stamtąd nie wyjdzie. - Chłopiec wtulił się w kobietę.
Ola pocałowała chłopca w czubek głowy. Usiedli na korytarzu i czekali.
*Dwie godziny później*
Aleksandra widząc, że Marek zasypia, postanowiła odwieść go do mieszkania, ale chciała zostać z mężem. Wyjęła telefon i zaczęła przeglądać kontakty. Krzysiek, Emilka, Ala, Karolina, Jaskowska, Mikołaj. Nie, żadne z nich.
W końcu znalazła "Jacuś." Chwile się zawahała czy wybrać ten numer, ale w końcu wybrała.
Jeden sygnał...Drugi...W końcu.
- Halo. - Aleksandra usłyszała głos Jacka.
- Cześć Jacek, mam prośbę...
- No co tam Ola? - Spytał Nowak.
- Wziął byś Marka do siebie na noc? - Spytała Ola.
Jacek przez chwilę bił się z myślami. Co prawda miał sceptyczne nastawienie do Michała, ale przecież jego syn nie jest niczemu winien.
- Gdzie jesteście? -Spytał Nowak.
- W szpitalu miejskim.
- Nie długo będę. - Odparł Jacek.
- Ok. cześć.
- Cześć.
Po czterdziestu pięciu minutach Jacek zjawił się w szpitalu.
- Hej. - Przywitała się Ola.
- Dobry wieczór. - Odezwał się Marek.
- Cześć. To co jedziemy? - Nowak zwrócił się do chłopca, który tylko kiwnął głową na tak.
- Dziękuje Jacek. - Ola uśmiechnęła się do kolegi.
- Ok.
Jacek i Marek ruszyli do wyjścia, potem wsiedli do auta. Jacek zapiął pasy, a Marek uczynił to samo. Po niedługim czasie dotarli do mieszkania.
- Dobra to będziesz spał na kanapie, moja sypialnia jest tam, ale nie wchodź tam. Kuchnie masz po prawej jest tam jadalnia, na końcu korytarza jest łazienka. Chcesz coś do jedzenia? - Spytał Jacek.
- Nie dziękuje. - Odparł Marek.
- To idź się wykąp, a ja przygotuję kanapę. "
Marek bez słowa udał się do łazienki.
*3:00 w nocy*
Jacek usłyszał cichutki płacz z salonu. Wstał i postanowił sprawdzić co się dzieje. Otworzył drzwi i ujrzał płaczącego Marka, siedzącego w kącie kanapy.
- Co się stało? - Zapytał delikatnie siadając na łóżko.
- Śniło mi się, że tata nie żyje. - Rzekł chłopiec.
- To tylko sen. Będzie dobrze. - Jacek starał się pocieszyć chłopca.
- Skąd pan może to wiedzieć? - Marek spojrzał na Jacka.
- Nie wiem tego, Po prostu mam nadzieje. - Oświadczył Nowak.
- Nadzieja to matka głupich. - Rzekł Marek.
- Być może. - Powiedział Jacek.
- Wiesz kiedyś mój tata pracował w policji. - Zaczął Jacek.
- To tak jak pan. - Zauważył Marek.
- Dokładnie. - Przyznał mu racje.
- Kiedy miałem siedemnaście lat, trochę się pogubiłem w życiu i zrobiłem niewłaściwe rzeczy, pewnego dnia mój tata został postrzelony na jednej z akcji. Najgorsze było to, że zrobił to mój były znajomy. po tym wydarzeniu odszedłem z tego "Gangu", mimo tego, że byłem prawie dorosły, bałem się o niego. Dzień w dzień, noc w noc czuwałem przy jego łóżku. Nie musiałem, chciałem odciążyć moją mamę, gdyż mam jeszcze czwórkę rodzeństwa brata Krystiana i trzy siostry, Patrycję i Natalię - które są bliźniaczkami i Nicolę. I wiesz co?
- Co? - Spytał Marek.
- Mój tata, żyje i ma wnuki. - Oświadczył Jacek.
- Ma pan dzieci? - Spytał Marek.
- Nie ja nie. Moja siostra Nikola ma dwie córeczki Zosię i Marylkę. - Oświadczył Nowak.
- Rozumiem.
- Chcesz kakao? - Spytał Jacek.
- Oczywiście. - Na twarzy chłopca pojawił się znikomy uśmiech.
Starszy aspirant udał się do kuchni i zabrał się za robienie napoju, który podał Markowi.
- Dziękuje. - Powiedział Marek.
- A co z Twoją biologiczną mamą? - Spytał Jacek.
- Nie wiem, zostawiła mnie po porodzie. - oznajmił chłopiec.
- Ok, idź spać dobranoc.
- Dobranoc.
Jacek udał się do swojej sypialni i wziął do ręki komórkę i zobaczył SMS od nieznanego numeru, szybko odblokował urządzenie...
No hej! Taki nagły przypływ weny. Jednak bezsenność jest czegoś warta hihihi xD
Pytanka.
1. Co było w SMS?
2. Od kogo była wiadomość?
3. Co dalej z Michałem?
Pozdrawiam.
Mała malinka. ♥
Super opowiadanko jak zwykle czekam na next
OdpowiedzUsuńPzdr Dark Angel
Dziękuje.
UsuńPozdrawiam.
Mała malinka.❤