wtorek, 26 kwietnia 2016

Informacja.

Moi kochani bardzo Was przepraszam za to, że nie dodawałam opowiadań ale po prostu nie mam ani chęci ani ochoty. Co się dzieje spytacie. Problemy. W jednej chwili znienawidziłam osobę na której mi zależało. " To zabawne jak w jednej chwili można kogoś z nienawidzieć." Może i kiedyś mi na nim zależało ale teraz mówię to głośno "Nienawidzę go w chuj mocno" Tak skurwysynie jebany ty nienawidzę Cię. Przeliterować? Proszę bardzo n - i- e - n - a - w - i - dz - ę C- i - ę! Opowiadania pojawią się w maju bo będę miała wolne w szkole. Przepraszam za przekleństwa. Pozdrawiam. Mała. ♥

niedziela, 17 kwietnia 2016

Powodzenia!

Jak wiemy jutro zaczynają się egzaminy gimnazjalne. Ja to mam już za sobą uff. Wszystkim trzecioklasistom życzę powodzenia. Wiem, że to trudne ale nie denerwujcie się i spróbujcie zrelaksować. Pamiętajcie o długopisach z czarnym wkładem najlepiej kilku w razie czego i o linijce. Zjedźcie również lekkie śniadanie na przykład tosty z serem. Pamiętajcie będzie dobrze. Powodzenia trzymam kciuki. Pozdrawiam. Mała. ♥

Dziękuje!

Skarby dziękuje za ponad 90 000 wyświetleń, które wybiło w czwartek czyli w moje urodziny. Dziękuje za taki mega prezent urodzinowy. Najlepszy prezent na urodziny jaki mogłam dostać. Również dziękuje za życzenia urodzinowe. DZIĘKUJE BARDZO. <3 :* Pozdrawiam. Mała. ♥

czwartek, 14 kwietnia 2016

5.24.

Emikla obudziła się w szpitalu. Leżała na szpitalnym łóżku z kroplówką podłączoną do ręki. Obok niej siedział Krzysiek wpatrzony w nią jak w obrazek. _ Gdzie ja jestem? - Spytała Emilka. - Zemdlałaś i jesteś w szpitalu. - Odpowiedział Krzysiek. W tedy na salę wszedł lekarz. Krzysztof spojrzał na plakietkę na której widniało "Dr Kacper Myczoch." Te nazwisko wydało m się znajomy, ale sam nie wiedział skąd. - Pani Emilio wykonaliśmy pai rutynowe badania i okazało się, że jest pani w ciąży. - Powiedział doktor. Na twarzy Krzyśka i Emilki zagościł uśmiech, a lekarz wyszedł z sali. - Kochanie my będziemy mieli dziecko. - Powiedziała Emilka przytulając się do Krzyśka. - Wiem skarbie. Mówimy o tym powiedzieć Tośkowi i twoim rodzicom. - Rzekł Krzysiek. (W tym samym Czasie KMP Wrocław) Aleksandra Wysock i Mikołaj Białach przesłuchiwali zatrzymanego, gdy nagle Ola źle się poczuła. Kobieta opuściła pokój przesłuchań i wyszła na świeże powietrze. Kobieta wzięła kilka głębokich wdechów i od razu poczuła się lepiej, dlatego też wróciła na komisariat. Po drodze zaczepił ją Jacek. - Wszystko dobrze Oleńko? - Spytał Jacek. - Tak, po prostu źle się poczułam, ale już jest oki. - Powiedziała Ola uśmiechając się. - Uff to dobrze uważaj na siebie i nasze maleństwa. - Powiedział Jacek. - Dobrze. Lecę na służbę. Pa - Powiedziała Ola - Pa. - Rzekł Jacek. Szpital (...) Krzysiek bardzo długo siedział u Emilki tak, że stracił poczucie czasu. Spojrzał na zegarek, który wskazywał 18:00 i zerwał się na równe nogi bo musiał jechać po Tośka. - Emilka ja muszę jechać po Tośka. - Powiedział Krzysiek. _ Dobrze jedź pa. - Rzekła Emilka. - Pa. - Powiedział Krzysiek i wyszedł. Krzysiek pojechał po syna. - Cześc młody. - Powiedział Krzysiek. - Cześć tato. Gdzie mama? - Spytał Tosiek. - W szpitalu. - Odpowiedział Krzysiek. - Możemy do niej jechać proszę. - Powiedział Tosiek. - Tak. - Rzekł Krzysiek. Krzysiek wraz z synem pojechali do szpitala w którym byli po piętnastu minutach. Tosiek wbiegł do sali Emilki a za nim wszedł Krzysztof. - Mamo Co się stało? Dlaczego jesteś w szpitalu? - Spytał Tosiek. Emilka i Krzysiek spojrzeli na siebie. - Bo widzisz Tosiek będziesz miał rodzeństwo. - Powiedziała Emilka... Hej. Dziś mam urodziny. :) I postanowiłam napisać opowiadanko. 1. Jak zareaguje Tosiek na te wieści? 2. Jaka będzie Reakcja rodziców Emilki? Pozdrawiam. Mała. ♥

sobota, 9 kwietnia 2016

5.23.

- To wspaniale gratuluję. - Powiedział Wojciech uśmiechając się. W tedy Jacek ukląkł przed Olą i wyjął z kieszeni małe, czerwone pudełeczko w kształcie serca, otworzył je. - Kocham Cię Oleńko, czy uczynisz mnie najszczęśliwszym facetem na świecie i zostaniesz moją żoną? - Spytał Jacek. Aleksandra spojrzała na swojego ojca, który uśmiechał się ciepło. a potem spojrzała na Jacka. - Oczywiście, że tak. - Powiedziała Ola. Jacek wstał z kolan i nałożył jej na palec śliczny pierścionek w kształcie serca, a potem się pocałowali. W tym samym czasie u Emilki i Krzyśka. Tosiek siedział w swoim pokoju i grał na konsoli. Emilia i Krzysiek siedzieli na kanapie i oglądali telewizję. Krzysztof zaczął całować ukochaną Emilka odwzajemniała pocałunki, które z każdą chwilą stawały się coraz bardziej namiętne. Krzysztof wziął Emilkę na ręce i zaniósł do sypialni, położył delikatnie na łóżku i zaczęli z ciągać z siebie ubrania, wiadomo co się potem działo. Po wszystkim zasneli wtuleni w siebie. 3 godziny później Emilkę i Krzyśka obudził zapach spalenizny z kuchni. Zerwali się na równe nogi u założyli ubranie, po czym szybko poszli do kuchni. W kuchni odetchnęli z ulgą kiedy zobaczyli, że Tosiek próbuje robić jajecznicę. - Oj no i wszystko zepsuliście. - Powiedział nie zadowolony Tosiek. - A co ty tu robisz?- Spytał Krzysiek. - Chciałem zrobić jajecznicę, ale nie wyszło. - Powiedział Smutno Tosiek. - Na pewno będzie pyszne. - Powiedziała Emilka i wyłączyła gaz. Jak się okazało jedzenie było spalone, ale Emilka i Krzysiek nie chcieli zrobić Tośkowi przykrości i je zjedli, a potem poszli do kina wraz z Tośkiem. Dwa miesiące później. Na komendzie miejskiej we Wrocławiu trwała odprawa, Emilka siedziała bardzo blada przy stole. - Wszystko w porządku? - Spytał Krzysiek. - Tak. - odpowiedziała Emilka. - Ale nie wyglądasz najlepiej. - Rzekł Krzysiek. - Zapał, Drawska proszę wstać! - Krzyknął Wysocki. Emilka i Krzysiek zerwali się na równe nogi. - Wszystko dobrze Emilko? - Spytał Wysocki. - Tak. - Odpowiedziała Emilka i zemdlała. - Otwórzcie okna i wezwijcie pogotowie. - Krzyknął Wysocki. Krzysiek wezwał pogotowie, a Ola otworzyła okno, pogotowie przyjechało po kilku minutach i zabrało Emilkę do szpitala... Hej. Mamy nowe opowiadanko. 1. Jak myślicie co się stało Emilce? 2. Zadowoleni, że Jacek oświadczył się Oli? Pozdrawiam. Mała. ♥

niedziela, 3 kwietnia 2016

5.22.

- Tato czy ty kochasz panią Emilkę? - Spytał Tosiek. Na twarzy Krzysztofa jak i Emilii było widać zakłopotanie. Zapadła głucha cisza. - Tak. - Odpowiedział Krzysiek przerywając tą ciszę. - Pani Emilko czy kocha pani mojego tatę? - Spytał Tosiek. - Tak. - Odpowiedziała Emilka. - Bo ja bym chciał mówić do pani " Mamo". - Powiedział Tosiek. Krzysiek się szeroko uśmiechnął. Cieszył się, że jego syn tak zaakceptował to, że kocha Emilkę. - Chciałbyś do mnie mówić mamo? - Spytała Emilka. - Tak. - Odpowiedział Chłopiec, po czym podbiegł do Emilki i się przytulił. Krzysiek również przytulił Emilkę i swojego syna. * W tym samym czasie u Oli i Jacka* - Kochanie idziesz? - Spytał Jacek. - Jeszcze chwilka. - Odpowiedziała Aleksandra. - Kobiety. - Rzekł Jacek. - Słyszałam! - Krzyknęła Ola. Po paru chwilach Ola i Jacek jechali do ginekologa. Na miejscu byli o jedenastej piętnaście. Siedzieli w poczekalni. Kolor ścian w tym pomieszczeniu był beżowy, a krzeseł seledynowy. - Jeszcze musimy powiedzieć o tym mojemu ojcu. - Powiedziała Ola. - Wiem skarbie. - Rzekł Jacek. W końcu Ola została wezwana do gabinetu. Kobieta poprosiła, żeby Jacek z nią poszedł. Ten się zgodził. W gabinecie znajdowało się dębowe biurko, za którym siedziałaś na oko 50 letnia kobieta, ubrana w białe ubrania i uczesana w kok. Po prawej stronie znajdowała się kozetka, samolot i inne rzeczy tego typu. - Dzień dobry. - Powiedziała pani doktor. - Dzień dobry. - Powiedzieli Jednocześnie Ola i Jacek. - Chciałabym potwierdzić ciąże. - Powiedziała Ola. - Proszę położyć się na kozetce. _ Powiedziała pani doktor. Aleksandra wykonała polecenie, kobieta podwinęła jej bluzkę i nałożyła na brzuch zimny żel po czym zaczęła badać. - I co? - Spytał Jacek. - Pani Olą spodziewa się bliźniaczek i jest w 16 tygodniu ciąży. - Powiedziała pani doktor. - Kochanie słyszałeś będziemy mieli bliźniaczki. - Powiedziała Ola. - Tak słyszałem skarbie. - Powiedział Jacek. Pani doktor skończyła badanie i podała Oli ręcznik by mogła wytrzeć brzuch. Potem pani doktor wręczyła Oli zdjęcie USG, a Ola i Jacek wyszli z gabinetu. Wsiedli do samochodu. - Jacuś możemy jechać do mieszkania mojego ojca? Chce mu powiedzieć o ciąży. - Powiedziała Ola. - Jasne Oleńko. - Powiedział Jacek i ruszył. Po około 20 minutach byli już przed drzwiami Wysockiego, ten otworzył im i zaprosił ich do środka. - Kawy, herbaty? - Spytał Wysocki. - Herbaty. - Powiedziała Ola. - Dla mnie też. - Rzekł Jacek. Po 5 minutach napoje były gotowe, wszyscy siedzieli w salonie. - Co was tu sprowadza? - Spytał Wysocki. Aleksandra i Jacek złapali się za dłonie. - Tato bo zostaniesz dziadkiem. - Powiedziała Ola... Hej. Mamy nowe opowiadanko. W końcu! 1. Jak zareaguje Wysocki na wieść o ciąży córki? 2. Co będzie dalej? Liczę na Wasze komentarze. Pozdrawiam. Mała. ♥